Table of Contents
Bubble tea to napój na miarę naszych czasów.
Doskonale nadaje się na wrzutkę na Instagrama, w pełni dostosuje się do twoich preferencji, dostępny w opcji vege, z dużą porcją bitej śmietany lub bez dodatku cukru.
To po prostu napój-niespodzianka, jeśli za niespodziankę uznamy różne kryjące się w nim smaki i tekstury, z kulkami tapioki w roli głównej.
Można powiedzieć, że to napój i deser w jednym.

A wiadomo, że na deser zawsze znajdzie się miejsce 😉
Choć osobiście obstaję jednak przy herbatach liściastych bez dodatków, to i ja nie stronię od słodkiego coś niecoś. Póki co zaliczam się do 24% konsumentów, którzy piją bubble tea 1-3 razy w miesiącu.
Czy to za sprawą social mediów, czy za sprawą nietypowego połącznia tekstur ten tajwański przysmak podbija świat. Jak podaje Allied Market Research globalny rynek bubble tea został wyceniony na 2.4 biliona USD w 2019, a szacuje się, że w roku 2027 ma osiągnąć 4,3 biliona USD.
Zabawa i niezły biznes.
Choć bubble tea pojawiła się w Chinach kontynentalnych w latach 90-tych ubiegłego stulecia, to ostatnie parę lat pokazało duży wzrost w ilości marek i lokalizacji punktów oferujących bubble tea.
Z własnych obserwacji, mogę powiedzieć wam, że w ~2,5 milionowym mieście Hohhot (Mongolia Wewnętrzna), punkty specjalizujące się w sprzedaży bubble tea wyrastają jak grzyby po deszczu.
Wiele marek szuka klientów w mniejszych miastach i chce zdobyć lokalne rynki. Niedaleko miejsca, w którym mieszkam, już nawet poczta otworzyła własny bubble tea shop!
Dużo osób chce się załapać na bąbelkowy trend, i choć w ostatnich latach rynek się mocno rozrasta, historia bubble tea zaczęła się dużo wcześniej.
Jak i kiedy powstała bubble tea?
Prawa do tytułu wynalazcy bubble tea, rości sobie parę osób.
W 1986 r. tajwański przedsięboirca na skraju bankructwa Tu Tsong He, postanowił otworzyć swoje kolejne przedsięwzięcie – herbaciarnię.
Liczył na sukces, i tym razem się nie przeliczył.
Eksperymentując z napojami serwowanymi w herbaciarni, dodał popularne wtedy na Tajwanie kulki tapioki (fenyuan), do herbaty.

I tak proszę państwa narodziła się gwiazda! Przynajmniej jeśli zawierzymy panu Tu. Przeźroczyste kulki tapioki pływające w zielonej herbacie skojarzyły mu się z perłami należącymi do jego matki, także swój nowy napój nazwał:
珍珠绿茶 (zhēnzhū lǜchá), czyli perłowa zielona herbata.
Stąd też często spotykana angielska nazwa pearl tea (herbata perłowa).
Dalsze eksperymenty dały efekt w postaci klasycznej bubble tea – czarna herbata z mlekiem i dużymi czarnymi perłami tapioki.
Hanlin (翰林茶館) – marka założona przez pana Tu Tsong He nadal funkcjonuje i ma swoje sklepy nie tylko na Tajwanie, ale również w USA czy w Kanadzie.
Gdyby tak miała zakończyć się ta opowieść, byłoby zbyt łatwo i przyjemnie…. ale od 2009 w sądzie, przez dziesięć lat toczyła się walka o tytuł wynalazcy bubble tea. Gdyż, oprócz pana Tu Tsong He za pioniera bubble tea uważa się również pani Lin Hsiu Hui.
W latach 80-tych pracowała ona w tajwańskiej sieci herbaciarni Chun Shui Tang (春水堂), gdzie podczas jednego ze spotkań w pracy (prawdopodobnie z nudów ;)), wrzuciła przyniesione kulki tapioki do swojej herbaty czym zachwyciła wszystkich współpracowników.
Sieć szybko wprowadziła nowy produkt do swojego menu i okazał się on absolutnym hitem.
Komu więc przypada tytuł wynalazcy?
W 2019 werdykt sądu zakończył walkę dwóch firm (Hanlin i Chun Shui Tang). Może was takie rozwiązanie nie usatysfakcjonować, ale ostatecznie sąd uznał, że w przypadku bubble tea nie należy się patent, i jest to napój, który może przyrządzić każdy.
Niektórzy sugerują, że historia bubble tea rozpoczęła się jeszcze wcześniej, bo w latach 1940-tych, kiedy Tajwan znajdował się pod władzą Japończyków.
W 1949 r. barman i miksolog Chang Fan Shu zaczął sprzedawać wstrząśniętą (w shakerze jaki używa się zazwyczaj do mieszania koktajli), mrożoną herbatę. Na powierzchni napoju powstawały bąbelki, piana. „Wstrząśnięta, nie mieszana” herbata mogła być prekursorem i inspiracją do dalszych eksperymentów i innowacyjnego podejścia do napojów, prowadzących ostatecznie do powstania bubble tea.
Ale pamiętajmy, że kulki tapioki, symulujące bąbelki, nie zostały dodane do herbaty aż do lat 80-tych.
Interesującą historyczną perspektywę na ścieżki prowadzące do powstania bubble tea prezentuje także Jiayi Wu.
Choć Wu nie rości sobie w żaden sposób praw do kulinarnego fenomenu, uważa, że wydarzenia historyczne i zachodnie wpływy, w szczególności wpływy holenderskie i później, za sprawą Hong Kongu brytyjskie (konkretnie brytyjski zwyczaj picia herbaty z mlekiem i cukrem), znacząco przyczyniły się do powstania bubble tea.
Choć nic nie dzieje się w próżni i odmienne kultury na siebie oddziaływują, opinie Wu uważam za zbyt daleko idące.
Mogę się jednak zgodzić, że globalizacja i przenikanie kultur przyczyniło się do niezwykłej popularności bubble tea i tego, że dziś możemy się cieszyć tym tajwańskim przysmakien nawet w Polsce.
Boba, bubble, pearl?
Historia, czy też historie, powstania napoju pomagają nam wyjaśnić istnienie wielu różnych określeń na herbatę z tapioką.
珍珠奶茶, bubble tea, pearl tea, a nawet boba milk tea, lub zwyczajnie i skrótowo milk tea 奶茶. Choć akurat to ostatnie to określenie może być nieco mylące, szczególnie jak się mieszka w Mongolii Wewnętrznej! Tutaj pod określeniem 奶茶 (nǎichá) zazwyczaj kryje się mongolska, lekko słona herbata z mlekiem.
Jest jeszcze jedno popularne określenia na herbatę bąbelkową – boba.
Tutaj dobrze byłoby zerknąć, jakkolwiek ukradkiem, na zdjęcie gwiazdy hongkońskiego kina – Amy Yip 葉子楣 (叶子楣).
Jej największy, oprócz talentu atut, sprawił, że fani nadali jej ksywkę Boba (波霸). W języku chińskim to slangowe określenie, na kobiety o dużych piersiach.
Większe kulki tapioki skojarzył się fanom aktorki z jej ksywką, i stąd najprawdopodobniej wzieła się nazwa boba.
Oryginalnie, mówiąc boba miało się na myśli większe kulki tapioki, dziś jest to w zasadzie synonim na bubble tea, niezależnie od (rozmiaru) dodatków.
Jak możemy zauważyć herbata z kulkami tapioki znana jest pod różnymi okreśnieniami i w zależności od lokalnych zwyczajów częściej używana jest jedna, lub druga nazwa.

W Polsce też stosowane są różne nazwy, niektóre angielskie, a niekiedy tłumaczone jako herbata bąbelkowa, herbata kulkowa, herbata z tapioką…
Niezależnie od tego pod jaką nazwą znamy ten napój-deser, możemy uczestniczyć w jego innowacji. A sklepy i marki oraz entuzjaści boby robionej w domu prześcigają się w pomysłowych składnikach i nietypowych smakach.
Personalizacja
O ile klasyczna boba to: herbata, mleko i czarne kulki tapioki, to możemy zamienić każdy ze składników (czy to będzie nadal boba do oceny zostawiam wam;P)
Herbata
Użyta jako baza napoju, może być czarna, zielona, biała, matcha lub oolong, może też jej w ogóle nie być…
Zamiast herbaty, albo w połączeniu z herbatą oferowane są też soki owocowe lub kawa.
Mleko
W napoju stosowane może być świeże mleko, mleko w proszku, mleko kondensowane, czy śmietanka. Zastąpione może być 'mlekiem roślinnym’ np. mlekiem owsianym, kokosowym, migdałowym, sojowym…

Dodatki
Jeśli chodzi o przyjemnie żelkowate kawałki dodające bubble tea charakteru, to mogą to być klasyczne kulki tapioki (w różnych rozmiarach, smakach czy kolorach), lub mniejsze kuleczki zrobione z sago.
Dowiedz się więcej o różnicy między sago a tapioką i jak przygotować tapiokę, aby mieć idealne 'bąbelki’ do bubble tea.
Dodawane są też galaretki-pianki, pestki marakuji, nasiona sezamu lub chia, czerwona fasola (tzw. azuki bean), kawałki taro a nawet ser!
Popularnym dodatkiem jest też grass jelly, czyli galaretka robiona z dodatkiem ekstraktu rośliny 仙草 xiān cǎo (Platostoma palustre) o ziołowo-trawiastym smaku.
Wszystko, żeby uatrakcyjnić napój, pod względem smaku, ale także wyglądu. Te zdjęcia na instagrama same się nie zrobią!
Osiągnięcia kuchni molekularnej pozwoliły na dodanie tzw. popping boba do repertuaru dodatków. Są to jadalne kuleczki wypełnione kolorowymi, smakowymi syropami. Pękają kiedy się je przegryzie uwalniając słodką zwartość.
Bubble tea to niezła dawka kalorii, ale zawsze możemy poprosić o mniej słodką wersję i zrezygnować z np. bitej śmietany, którą udekorujemy nasz napój-deser.
Bubble tea wypijemy także w wersji na ciepło lub z lodem.
Wokół bubble tea powstała cała kultura – boba culture, z jednej strony personalizacja z drugiej miło spędzony ze znajomymi czas. Najlepiej jeszcze w ciekawym wnętrzu modnej herbaciarni podjadając inne tajwańskie specjały.
Taki styl lansuje i proponuje bubble tea marketing.
Ciekawostki o bubble tea
- Grafika przedstawiająca kubek bubble tea kandydowała do znalezienia się na okładce tajwańskiego paszportu.
- Aby nie musieć korzystać z łyżek, na potrzeby większych pereł tapioki (boba), stworzono specjalne, poszerzone słomki.
- 29 stycznia 2023 roku logo Googla wystylizowane zostało na bubble tea shop, w ramach inicjatywy Google Doodles.
- Możecie dorzucić nowe święto do swojego kalendarza, bo na Tajwanie 30 kwietnia to National Bubble Tea Day!
- W 2020 roku kubek bubble tea 🧋 został dodany do Unicode Emoji
Źródła:
- Bubble tea | Definition, Origins, Types, Ingredients, & Health Benefits | Britannica
- Jiayi Wu. What Makes Bubble Tea Popular ? Interaction between Chinese and British Tea Culture. The Frontiers of Society, Science and Technology (2020) Vol. 2 Issue 16: 97-102.
- Everything You Ever Needed to Know About Boba – blog
- History of Bubble Tea: From Taiwan to the World – blog